Po rozpakowaniu się w hotelu,rzuciłyśmy się na łóżka ze
zmęczenia.
-Nie wiem jak wy dziewczyny,ale ja idę wziąć prysznic-rzuciła z drugiego pokoju Emilia.
W tym czasie otworzyłam swój pamiętnik,usiadłam na parapecie,spojrzałam w okno i....
-Dziewczyny z tego okna widać stadion Signal Iduna Park!!!!!-zaczęłam krzyczeć jak wariatka.
Reszta dziewczyn zdumiała z wrażenia.Otworzyły okno i zaczęły robić zdjęcia.Co mnie trochę rozśmieszyło.Przecież pójdziemy tam,zobaczymy,a nawet przy dobrej okazji wejdziemy do środka.Dobra,ale co mi szkodzi....Wyciągnąłem komórkę z kieszeni i pstryknęłam zdjęcie.Z łazienki wyszła Emilia owinięta ręcznikiem.
-Czego tak krzyczycie? Założę się,że słychać was,na drugim końcu miasta-zaśmiała się.
Popatrzyłyśmy na siebie porozumiewawczo.Na trzy-cztery rzuciłyśmy się na Emilię i zaczęłyśmy gilgotać po szyi.Przerwało nam natarczywe szarpanie klamką.Hmmm....o co chodzi,drzwi są zamknięte ten pokój jest nasz...Postanowiłam otworzyć.Emilia poszła do łazienki się ubrać,a dziewczyny zaczęły udawać,że czytają książkę.Podeszłam do drzwi,przekręciłam kluczyk.Powolutku otwierałam drzwi.Przede mną stało może z trzydziesty (jak nie więcej) mężczyzn,ubranych na sportowo.
-Co jest do dia...?-zapytał jeden z nich.
-O to samo mogę ja się spytać,co wy wszyscy robicie w naszym pokoju? I to szarpanie klamki...-rzuciłam mu niezadowolona.
Zdawało mi się,że gdzieś już go widziałam.Starałam się przyjrzeć dla reszty,ale oni tak jak i moje przyjaciółki udawali,że szukają czegoś w swoich walizkach.Zamiast przeprosin za pomylenie pokoi zobaczyłam tylko jak machnął ręką i rzucił "Chodźcie,chłopaki!". Zamurowało mnie,przecież tak nie...Wychyliłam głowę i zobaczyłam Jurgena Kloppa,który odwrócił się w moją stronę i powiedział "Przepraszam za nich"oczywiście po niemiecku.Trochę go umiem ,więc rozumiem. Zamknęłam drzwi na klucz,nic nie mówiąc wzięłam swój pamiętnik do ręki i zaczęłam w nim coś bazgrolić.Widziałam tylko jak dziewczyny popatrzyły na siebie zdziwione,lecz o nic nie pytały.Nie wiem dlaczego,ale nie byłam już w najlepszym humorze.Oprzytomniałam z moich rozmyślań i zobaczyłam,że na kartce naszkicowałam tego chłopaka twarz.Ale dlaczego tego nie wiem...
-------------- Codziennie będę zamieszczać po jednym rozdziale.Mam nadzieję,że ten bardziej wam się spodoba.Tak samo jak poprzednio proszę o zostawienie komentarzy :)
-Nie wiem jak wy dziewczyny,ale ja idę wziąć prysznic-rzuciła z drugiego pokoju Emilia.
W tym czasie otworzyłam swój pamiętnik,usiadłam na parapecie,spojrzałam w okno i....
-Dziewczyny z tego okna widać stadion Signal Iduna Park!!!!!-zaczęłam krzyczeć jak wariatka.
Reszta dziewczyn zdumiała z wrażenia.Otworzyły okno i zaczęły robić zdjęcia.Co mnie trochę rozśmieszyło.Przecież pójdziemy tam,zobaczymy,a nawet przy dobrej okazji wejdziemy do środka.Dobra,ale co mi szkodzi....Wyciągnąłem komórkę z kieszeni i pstryknęłam zdjęcie.Z łazienki wyszła Emilia owinięta ręcznikiem.
-Czego tak krzyczycie? Założę się,że słychać was,na drugim końcu miasta-zaśmiała się.
Popatrzyłyśmy na siebie porozumiewawczo.Na trzy-cztery rzuciłyśmy się na Emilię i zaczęłyśmy gilgotać po szyi.Przerwało nam natarczywe szarpanie klamką.Hmmm....o co chodzi,drzwi są zamknięte ten pokój jest nasz...Postanowiłam otworzyć.Emilia poszła do łazienki się ubrać,a dziewczyny zaczęły udawać,że czytają książkę.Podeszłam do drzwi,przekręciłam kluczyk.Powolutku otwierałam drzwi.Przede mną stało może z trzydziesty (jak nie więcej) mężczyzn,ubranych na sportowo.
-Co jest do dia...?-zapytał jeden z nich.
-O to samo mogę ja się spytać,co wy wszyscy robicie w naszym pokoju? I to szarpanie klamki...-rzuciłam mu niezadowolona.
Zdawało mi się,że gdzieś już go widziałam.Starałam się przyjrzeć dla reszty,ale oni tak jak i moje przyjaciółki udawali,że szukają czegoś w swoich walizkach.Zamiast przeprosin za pomylenie pokoi zobaczyłam tylko jak machnął ręką i rzucił "Chodźcie,chłopaki!". Zamurowało mnie,przecież tak nie...Wychyliłam głowę i zobaczyłam Jurgena Kloppa,który odwrócił się w moją stronę i powiedział "Przepraszam za nich"oczywiście po niemiecku.Trochę go umiem ,więc rozumiem. Zamknęłam drzwi na klucz,nic nie mówiąc wzięłam swój pamiętnik do ręki i zaczęłam w nim coś bazgrolić.Widziałam tylko jak dziewczyny popatrzyły na siebie zdziwione,lecz o nic nie pytały.Nie wiem dlaczego,ale nie byłam już w najlepszym humorze.Oprzytomniałam z moich rozmyślań i zobaczyłam,że na kartce naszkicowałam tego chłopaka twarz.Ale dlaczego tego nie wiem...
-------------- Codziennie będę zamieszczać po jednym rozdziale.Mam nadzieję,że ten bardziej wam się spodoba.Tak samo jak poprzednio proszę o zostawienie komentarzy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz